Koniec z przeładowaniem

W wielu domach sypialnia jest jednocześnie garderobą, biurem i magazynem najróżniejszych „przydasiów”, poutykanych po szufladach komody. Tymczasem nadmiar mebli powoduje, że pomieszczenie zamienia się w graciarnię bez ładu i składu, i nawet posprzątane sprawia wrażenie nieuporządkowanego. Opróżnijmy zatem sypialnię z mebli i urządzeń, które nie są w niej konieczne. Przy okazji zrobimy przegląd wszystkich „skarbów” i skonstatujemy, że połowę z nich możemy śmiało wyrzucić. Wynieśmy też z sypialni deskę do prasowania, żelazko i czekającą na nie stertę prania, bo w takich warunkach doprawdy trudno o romantyczny nastrój i zmysłowość.

Łóżko – najważniejszy mebel

Podstawą dobrego łóżka jest mocny, stabilny stelaż i dobry materac. Pojedynczy dwuosobowy jest znacznie lepszy niż dwa osobne. Materac powinien być ergonomiczny – dopasowywać się do kształtów ciała, ale musi także być dostosowany do ciężaru użytkowników. W sprzedaży są materace damsko-męskie o różnych szerokościach – od 140 nawet do 190 cm, dla par nawet o dużej różnicy ciężaru ciała i preferujących różną twardość podłoża. Dobry materac to jeden z najpoważniejszych wydatków na urządzenie sypialni, ale z pewnością wart jest inwestycji.

Zaopatrzmy się w kilka kompletów miękkiej, satynowej pościeli, kilka dodatkowych poduszek, a łóżko ustawmy na dywanie lub wykładzinie z długim włosem. Możemy pokusić się o zafundowanie sobie baldachimu, który dodaje przytulności.

Pozostałe meble

Oprócz łóżka niezbędna jest dopasowana stylem i kolorem komoda do przechowywania pościeli i ręczników oraz szafki boczne. W nich można przechowywać gadżety erotyczne; w jednej szufladce wibrator, w innej kulki, jeszcze w innej – żele, świece do masażu, itp. Przydatny będzie niewielki stolik, właśnie do ustawiania świec, ale i szklanek z napojami. Wreszcie – sprzęt audio, przeznaczony do odtwarzania nastrojowej muzyki. Dwa tapicerowane krzesła dopełnią całości. Takie umeblowanie jest w sypialni całkowicie wystarczające.

Światło

Oświetlenie jest jednym z ważniejszych elementów sypialni, która ma się stać pokojem uciech. O górnym oświetleniu zapominamy, pozostawiając boczne, punktowe. Wcale nie musi być czerwone, choć zapewne nie bez powodu takie właśnie światło dominuje we wszystkich przybytkach rozkoszy na całym świecie. Jednak dom to nie agencja towarzyska ani sex shop; ważne jest, żeby oświetlenie było ciepłe, dyskretnie sączące się, i żeby można było sterować nim za pomocą pilota.

Oryginalnym rozwiązaniem może być listwa ledowa, którą mocujemy przy listwie podłogowej. A jeżeli nie boimy się iść na całość, zainstalujmy w sypialni biokominek. W intymnych chwilach znacznie lepiej zdaje egzamin niż lampy.

Okna i ściany

W oknach zawieśmy firanki o delikatnej fakturze i dobrze zaciemniające zasłony lub rolety. Zasłony dają więcej przytulności, natomiast rolety można podnosić i opuszczać za pomocą pilota. Natomiast ze ścian pozdejmujmy zdjęcia członków rodziny – dzieci, rodziców, teściów. Sypialnia jest miejscem tylko dla dwojga i jeżeli już muszą na ścianach być zdjęcia, niech będą wyłącznie nasze. Inne obrazy niech będą w jasnych tonacjach i o pogodnej treści. Unikajmy bohomazów w stylu osławionych jeleni na rykowisku. Możemy również zawiesić lustra.

Pozostaje postawić na stoliku wiaderko z lodem, napoje i tacę z afrodyzjakami, wśród których najlepsza jest czekolada – wspomaga uwalnianie endorfin. Nie bójmy się o nadmiar kalorii, wszak w tak urządzonej sypialni zostaną natychmiast spalone…